Krzysztof Bilica – wybitny muzykolog, eseista, prozaik i aforysta – urodził się w 1946 roku we Wrocławiu.
Studiował prawo na Uniwersytecie Wrocławskim, następnie muzykologię na Uniwersytecie Warszawskim. Pracował w Studiu Eksperymentalnym Polskiego Radia w Warszawie i w Polskim Wydawnictwie Muzycznym w Krakowie, a w tamtejszej Akademii Muzycznej odbył podyplomowe studia edytorstwa muzycznego. W roku 2008 otrzymał stopień naukowy doktora sztuki muzycznej. Napisał lub zredagował ponad 10 tysięcy haseł i artykułów muzycznych do ponad 20 encyklopedii Wydawnictwa Naukowego PWN (papierowych i multimedialnych).
Był redaktorem czasopisma „Ruch Muzyczny”, w którym prowadził działy historii muzyki i recenzji książek muzycznych, pisał też felietony „Od Redakcji”.
Występował również jako organista w kościołach warszawskich.
Jest członkiem Związku Kompozytorów Polskich w Sekcji Muzykologów. Uczestniczył w kilkudziesięciu krajowych i międzynarodowych konferencjach muzykologicznych, opublikował kilkadziesiąt artykułów naukowych oraz książki o tematyce muzycznej.
Jako aforysta zadebiutował w maju 1968 roku w tygodniku studenckim „Politechnik”. Aforyzmy publikował m.in. w „Tysolu”, dodatku do tygodnika „Solidarność”, w „Arcanach”, „Wiku”, dodatku do tygodnika „Wprost”, a w latach 2002–2012 we własnych rubrykach aforystycznych w tygodniku „Przekrój”. Jego aforyzmy znalazły się w licznych antologiach.
Wydał dwa zbiory swoich aforyzmów: Słownik wyrazów własnych (1995) i Myślnik. 303 aforyzmy z „Przekroju” (2009).
Do jego aforyzmów dziesięcioro kompozytorów polskich komponuje utwory wokalno-instrumentalne. Ich prawykonanie odbędzie się 12 maja 2019 w Mazowieckim Instytucie Kultury na koncercie pod nazwą „Aforyzjada”.
Odszukaj ukryte w tekście nazwy zwierząt.
Aforyzmy Krzysztofa Bilicy
- Ach, doczekać czasów, kiedy komputer będzie trącił myszką.
- Być może niektórzy z nas pochodzą od małpy, ale większość zatrzymała się na tamtym etapie ewolucji.
- Chleba i igrzysk? Chipsów i telewizji!
- Chodzić spać z kurami? Toż to sodomia!
- Czasami nie mamy wyjścia: musimy wyjść.
- Człowiek przechodzi w swym życiu od dadaizmu, przez romantyzm, średniowiecze do starożytności.
- I pracowitych, i leniów czeka taki sam wieczny odpoczynek.
- Komar, brzęcząc, prowadzi wpierw wojnę psychologiczną.
- Kto ma słabą pamięć, powinien o tym pamiętać.
- Można mieć szerokie horyzonty i odczuwać brak jakichkolwiek perspektyw.
- „Najdroższa!” – mówi się wpierw do narzeczonej (z ręką na sercu), a potem do żony (z ręką na portfelu).
- Nie garbmy się, dbajmy o szkielet. To wszystko, co po nas zostanie.
- Nie załamuj rąk, twój los w twoich rękach.
- Obecnie uznaje się za dewiację nazywanie mniej powszechnych zachowań dewiacjami.
- Problem „Jak związać koniec z końcem?” wciąż nierozwiązany.
- Robisz wszystko z sensem? Zrób coś raz samodzielnie.
- Świat, owszem, stoi przed nami otworem, ale najczęściej tym niezbyt przyzwoitym.
- W państwach UE ustawodawców należy obrzucać jajami ostemplowanymi.
- Wykrywacze kłamstw nie wykryją prawdy.
- Zalewa cię krew? Oddaj ją honorowo!